Wypełnianie bruzd nosowo-wargowych
kwasem hialuronowym
Pojawienie się bruzd nosowo-wargowych obserwujemy u niektórych naszych pacjentów już nawet po 30-tym roku życia. Fałdy między skrzydełkami nosa a kącikami ust pogłębiają się jednak najczęściej po 40-tce i są objawem wiotczenia oraz opadania tkanek środkowego piętra twarzy. Wynika to m.in. ze zmniejszonej produkcji kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego w skórze.
Podstawowym zaleceniem jest więc zagęszczanie skóry za pomocą stymulatorów tkankowych: kolagenu, mezoterapii, peelingów medycznych, mikronakłuwania (DERMAPEN). Opóźniamy wtedy proces wiotczenia skóry i tworzenia się bruzd związanych z chronostarzeniem.
Skóra opada, tworząc bruzdy, nie tylko jednak dlatego, że traci gęstość. Z wiekiem wiotczeją także mięśnie, ubywa tkanki kostnej w twarzoczaszce, przesuwają się struktury tłuszczowe w okolicach oczu i policzków, powstaje tzw. dolina łez. Zmiany zachodzące pod skórą, wpływają na rysy twarzy. Wypłaszczają się policzki, brakuje objętości w rejonie skroni, oczodołów, bocznych części twarzy. Skóra bez odpowiedniego podparcia zaczyna opadać. Efektem tego opadania są właśnie bruzdy nosowo-wargowe. Aby się ich pozbyć, nie należy się koncentrować na podaniu kwasu hialuronowego bezpośrednio w fałdy nosowo-wargowe.
Zaczynamy od niwelowania bruzdy poprzez wypełnienie utraconej objętości rysów twarzy w środkowym jej piętrze. W ten sposób odtwarzamy pierwotną, wypukłość profilu pacjenta. Równocześnie niewielką część kwasu możemy podać liniowo wzdłuż bruzd, by osiągnąć kompleksowy efekt anti-aging
Wskazaniami do zabiegów:
Bruzdy (fałdy) nosowo-wargowe
Opadanie tkanek w środkowym piętrze twarzy
Odbudowa utraconej objętości
Metamorfoza, polegająca na odbudowie utraconej objętości policzków,brody, ust, doliny łez, sprawia, że pierwsze efekty są widoczne od razu po zabiegu. Kwas hialuronowy ma zdolność absorbowania wody, więc pełny efekt metamorfozy oceniamy po 3-4 tygodniach. Opadająca skóra odzyskuje pierwotne podparcie i unosi się, dzięki czemu bruzdy nosowo-wargowe przestają być widoczne. U pacjentów, którzy narzekają na bruzdy nosowo-wargowe i decydują się na ich wypełnienie bez wolumetrii wyższych partii twarzy, staramy się delikatnie wypełnić fałdy, tak by nie doprowadzić do nadkorekty w rejonie górnej wargi. Jednak zastrzegamy, że u pacjentów 40+ z dużym zwiotczenie skóry, sama interwencja w tym rejonie, nie da oczekiwanych efektów.